Kosztuje tyle, co kompaktowy crossover, ale oferuje pasażerom przestrzeń porównywalną z długą wersją Mercedesa Klasy S. Ma elektronikę wspomagającą podjazd pod wzniesienie, napęd na obie osie i oszczędny silnik diesla pod maską. To samochód dla osób żądnych funkcjonalności Vana, prezencji przedstawiciela segmentu D i własności off-roadowych pozwalających zjechać na nieutwardzone szlaki.
Pierwsza generacja Superba powstała na wydłużonej płycie podłogowej Volkswagena Passata i występowała jedynie jako klasyczny sedan. W momencie debiutu drugiego wcielenia, rynek zerwał z konserwatywnym podejściem i przychylniej otwierał swe portfele na rosnące w siłę crossovery i SUV-y. To nie przeszkodziło inżynierom w opracowaniu prostej recepty na alternatywę dla nich.
Kombi o sporym prześwicie okazuje się tańsze w eksploatacji, a do tego bardziej funkcjonalne. To kolejna nisza, którą przecierało Volvo XC70 i Audi A6 Allroad. Obecnie w ofertach możemy przebierać i dopasować wielkość auta do własnych potrzeb. Ci najbardziej wymagający, powinni zwrócić uwagę na Skodę w specyfikacji Outdoor.
Z zewnątrz poznamy ją po plastikowych nakładkach ochronnych na zderzaki, progi i nadkola, a także srebrnych kompozytowych płytach ochronnych w przedniej i tylnej części. Z tą przednią odrobinę przesadziliśmy, bo jest tylko wstawką imitującą i mającą na celu podniesienie atrakcyjności. Poza tym, Superb należy do wyjątkowo długich kombi. Jego 483 centymetry długości robią wrażenie i zwiastują mnóstwo miejsca wewnątrz.
Kabina uterenowionej Skody budzi bardzo pozytywne emocje i spodoba się osobom ceniącym minimalizm połączony z przestronnością. Brak w niej krzykliwości i fantazyjnych rozwiązań przyciągających uwagę kierującego i pasażerów. To solidny i przejrzysty projekt pozbawiony ergonomicznych niedociągnięć. Mimo, że mamy do czynienia z „uterenowioną” odmianą, konstruktorzy nie zdobyli się na wzbogacenie wnętrza charakterystycznymi wyróżnikami. Dominują ciemne plastiki i typowy dla pozostałych odmian design.
Przednie fotele zaopatrzono w elektryczną regulację z pamięcią ustawień i twardości zapewniającej wysoki poziom wygody podczas długich podróży. Z tyłu imponuje natomiast przepastna wręcz przestrzeń w każdej płaszczyźnie. Miejsca nie brakuje nad głowami i przed kolanami. Na liście opcji znajdziemy nawet podnóżki. Osoby o wzroście około 180 centymetrów z łatwością wyprostują nogi. Duża w tym zasługa rozstawu osi wynoszącego 276 cm.
Za asymetrycznie dzieloną kanapą wygospodarowano 603-litrowy bagażnik ze stosunkowo nisko umieszczonym progiem załadunkowym i licznymi uchwytami i siatkami ułatwiającymi zabezpieczenie bagażu. Po złożeniu oparcia jego pojemność wzrośnie do 1835 litrów. Niewiele rodzinnych minivanów osiąga porównywalne wartości.
Zastrzeżeń nie budzą też materiały wykończeniowe. Co prawda, nie są aż tak dobre jak w Volkswagenie Passacie, czy najnowszym Fordzie Mondeo, ale znacznie przewyższają konkurencyjną Toyotę Avensis i Hyundaia i40. W zależności od preferencji, pokład możemy wzbogacić asystentem parkowania równoległego i prostopadłego, systemem nawigacji z dotykowym ekranem, czy trzystopniowym podgrzewaniem kanapy.
Paleta jednostek napędowych w wersji Outdoor jest identyczna jak w Combi i liftbacku. Mamy do dyspozycji cztery silniki benzynowe i trzy wysokoprężne. Poza bazową 1,4 TSI o mocy 125 KM, wszystkie pozostałe możemy doposażyć w napęd na obie osie i automatyczną skrzynię biegów. Chcąc cieszyć się rozsądnym zapotrzebowaniem na paliwo, warto zainteresować się dwulitrowym TDI. 1,6 okazuje się nieco za słaby, ale 140-konny wariant sprzężony z manualną przekładnią o sześciu stopniach w zupełności wystarczający.
Do setki przyspiesza w niewiele ponad 10 sekund i maksymalnie rozpędza się do 208 km/h. Cechuje się ponadto niezłą elastycznością i przyzwoitą kulturą pracy. Ponad 1,5-tonowe auto sprawnie radzi sobie zarówno w mieście jak i na autostradzie. Wyprzedzanie z kompletem pasażerów na pokładzie nie wymaga specjalnego planowania. Do tego zużywa umiarkowane ilości oleju napędowego. 8 litrów w miejskich arteriach i niewiele ponad 6 w trasie.
To godne odnotowania wyniki. 4x4 przyda się na piaszczystych dojazdach do działki i zimą, kiedy problematyczny staje się wyjazd z zaśnieżonego parkingu. Trudniejsze warunki off-roadowe, z uwagi na długość nadwozia i niezbyt okazały prześwit, mogą się okazać zaporą nie do sforsowania. Niemniej, Outdoor wjedzie tam, gdzie większość kompaktowych crossoverów.
Największa w klasie przestrzeń w kabinie od lat stanowi znak rozpoznawczy Superba Combi. 4x4 i bardzo bogate wyposażanie wywindowały cenę do 150 tysięcy złotych, co odpowiada maksymalnej konfiguracji kompaktowych crossoverów z wysokoprężnymi silnikami. Zaletą czeskiego auta jest także niewielkie zużycie paliwa i pewne właściwości jezdne. Jeśli czasem zdarzy się Wam zjechać z asfaltu i potrzebujecie sporo miejsca w kabinie, Skoda powinna spełnić Wasze oczekiwania.
Podstawowe dane techniczne:Skoda Superb Outdoor 2,0 TDI
Silnik: 1968 cm3
Moc: 140 KM w przedziale 4200 obr./min
Moment obrotowy: 320 Nm w przedziale 1750 - 2500 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4833/1817/1511 mm
Rozstaw osi: 2761 mm
Masa własna: 1556 kg
Średnia emisja CO2: 139 g/km
Osiągi:0-100 km/h: 10,4 sekundy
Prędkość maksymalna: 208 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 6,6 (8,2 w teście)
Trasa: 4,6 (6,1 w teście)
Cykl mieszany: 5,3 (7,3 w teście)
2014-11-24 - P. Mokwiński
0
Komentarze do:
Skoda Superb Outdoor 2.0 TDI - z rodziną po bezdrożach - nasz test
