Dni znaków ON i Pb
na stacjach paliw są już policzone. Ministerstwo Klimatu ma już gotowe
rozporządzenie, które zastąpi je nowymi symbolami. Zmiana jest związana z
rozpoczęciem obowiązywania normy Unii Europejskiej.
Ministerstwo Klimatu zakończyło już prace nad projektem
rozporządzenia, który wprowadzi nowy sposób oznaczania dystrybutorów paliw i podłączonych
do nich pistoletów. Od początku lat 90. Polscy kierowcy przywykli do
przekreślonych liter Pb oznaczających benzynę bezołowiową oraz skrótu ON
wskazującego na olej napędowy.
Zmiany w tym zakresie można było obserwować już od
października 2018 roku, kiedy na wybranych stacjach nowe oznaczenia zaczęły być
dodawane jako uzupełnienie do tych znanych. Teraz czas na przyzwyczajenie się do nowych symboli już się
kończy, i choć zdecydowana większość kierowców nie nauczyła się jeszcze nowych
oznaczeń, wkrótce nie będą mieli wyboru. Po wejściu nowego rozporządzenia na stacjach
będą mogły występować już wyłącznie nowe oznaczenia paliw.
Jak wyglądają nowe
oznakowania paliw na stacjach?
Na pierwszy rzut oka nowe symbole są niejasne, dlatego warto
je wytłumaczyć. Olej napędowy będzie oznaczony identyfikatorem o kwadratowym
kształcie, w środku którego znajdzie się literka B oraz jedna cyfra. Benzyna z
kolei rozpozna się po okrągłym identyfikatorze z literką E i cyfrą.
Cyfra w nowych oznaczeniach odwołuje się do zawartości
biokomponentów (lub eterów w benzynie). Na przykład oznaczenie E10 informuje,
że jest to benzyna, w której 10 procent stanowi ekologiczna domieszka. Identyfikatory
będą miały średnicę co najmniej 13 mm na pistolecie i 30 mm na dystrubutorze.
Analogiczne oznaczenia znajdą pod klapkami wlewów paliwa
kierowcy najnowszych aut. Ujednolicone symbole są w końcu elementem strategii
Unii Europejskiej, która chce w ten sposób uporządkować kwestię różnych nazw i
oznaczeń kolorystycznych w różnych krajach członkowskich. Nic niemówiące nazwy
czy wprowadzające w błąd kolory przez cały czas są powodem wielu pomyłek i
utrudnień dla zagranicznych kierowców podczas europejskich wojaży, argumentują
unijni inicjatorzy projektu.
Póki co zaskoczeni będą chyba zgodnie wszyscy kierowcy w
Unii Europejskiej. Po oswojeniu się ze zmianami jazda po Europie powinna być
jednak przynajmniej w tym zakresie łatwiejsza. Polskie stacje benzynowe będą
miały jeszcze sporo czasu na przygotowanie nowych oznaczeń, ponieważ po
wprowadzeniu zmian w sejmie będzie obowiązywał jeszcze trwający trzy miesiące
okres notyfikacji Komisji Europejskiej. Zmiany do polskich kierowców dotrą więc
zapewne jesienią.