Polska oferta Forda
Mustanga zaliczyła największą zmianę od kilku lat. Wyleciała z niej wersja
Bullitt, nadal nie pojawiło się Shelby GT350, ale debiutuje za to inna ciekawa
wersja: Mach 1. Nadal z klasycznym, pięciolitrowym V8, ale teraz bardziej skupiona
na jeździe torowej.
Zmiany osiągów w stosunku do poprzedniej wersji Bullitt nie
są znaczące. Z tego samego silnika nowa wersja Mustanga generuje 460 KM i 529
Nm. To wzrost o ledwo 10 koni mechanicznych. Ford mówi, że w tej wersji
ważniejsze jest to, co z tymi osiągami da się zrobić. Mach 1 to Mustang
stworzony z myślą o jeździe torowej. Jest więc sztywniejszy i zdolny do
dłuższej jazdy pod ekstremalnym obciążeniem.
Do tej pory klienci, którzy chcieli zabrać swojego Mustanga na tor, korzystali z oferty tunerów. Teraz Ford chce ich zatrzymać, oferując fabryczny tuning tego modelu. Mach 1 wykorzystuje najlepsze podzespoły z różnych wycofanych wersji tego kultowego auta:
Do tego dochodzą jeszcze nowe elementy nadwozia nawiązujące do pierwszego, kultowego Mustanga Mach 1 z roku 1969 i nowe fotele kubełkowe w środku. Za taki zestaw polskie salony Forda życzą sobie 283 710 zł.
Opcji
jest tylko kilka: automatyczna, dziesięciobiegowa skrzynia biegów za 10 tys.
zł, lakiery za 4000 zł, pakiet stylizacyjny za 6750 zł i felgi za 5000 zł. Już
bez dodatków stanowi to dopłatę przeszło 56 tys. zł do standardowego Mustanga GT
z tym samym silnikiem. Dobra oferta?