Niemieckie władze zatwierdziły projekt poprawek jakie znajdą zaostosowanie w wadliwych silnikach diesla stosowanych przez Volkswagena.
Nie będą to znaczące zmiany. Pozwolą jednak obniżyć emisję spalin do dopuszczalnego poziomu. Choć przedstawiciele Volkswagena oficjalnie tego nie przyznają, nie wyklucza się spadku mocy silników po zabiegach jakie obejmuje akcja serwisowa.
Jako pierwsi do warsztatów zostaną wezwani właściciele modelu Amarok z dwulitrowym turbodieslem. Szacuje się, że zaraz po nim w akcji weźmie udział Passat wyposażony w tę samą jednostkę.
Dalsza kolejność na razie pozostaje nieznana. Przypominamy, że problem dotyczy także innych silników wysokoprężnych oferowanych przez koncern Volkswagena w markach takich jak Seat, Skoda, Porsche, czy Audi. Łącznie do serwisów zostanie wezwanych około 11 mln pojazdów.
