Jeszcze do niedawna władze Volkswagena nie szczędziły pieniędzy dla pracowników najwyższego szczebla. W 2014 roku niemiecki koncern wydal łącznie 80 milionów dolarów na premie i dodatkowe wynagrodzenia. To dwa razy więcej niż Mercedes-Benz.
Gdyby tylko władze Volkswagena wiedziały co je czeka... Teraz koncern musi zaciskać pasa, aby sprostać konsekwencjom afery spalinowej. Akcjonariusze domagają się obniżenia premii lub całkowitej rezygnacji z jakichkolwiek dodatkowych wynagrodzeń.
Nie powinniśmy się temu dziwić, gdyż pętla na szyi Volkswagena zaciska się z każdym dniem. Nieoficjalnie mówi się jednak, że władze koncernu niechętnie przystają na taki pomysł.