Choć dziś trudno w to uwierzyć, jeszcze dwie dekady temu auta z czarnymi zderzakami stanowiły powszechny widok na naszych ulicach. Dotyczy to nie tylko małych pojazdów miejskich, ale i samochodów klasy średniej.
Zapewne wielu z Was pamięta podstawowe wersje Hondy Accord, czy Renault Laguny wyróżniające się kołpakami i czarnymi, plastikowymi zderzakami. Dziś czasy są zupełnie inne. Producenci znacznie mocniej skupiają się na wyglądzie pojazdu. Ale co by było, gdybyśmy przenieśli współczesną konstrukcję dwie dekady wstecz?
Odpowiedź macie na fotografii. Oto Volkswagen Passat w bardzo ubogiej wersji ze stalowymi kołami i czarnymi zderzakami. Auto jest dziełem niezależnego stylisty o pseudonimie X-Tomi. Jak Wam się podoba?