Fisker Karma był świetnie zapowiadającą się hybrydą typu "range-extender". W momencie debiutu nikt nie oferował podobnego rozwiązania, w którym silnik spalinowy nie służy do bezpośredniego napędu, lecz jedynie do ładowania baterii.
Niestety zaawansowanie technologiczne i atrakcyjny design zostały zniweczone, przez problemy z poddostawcami części, w wyniku których Fisker popadł w kłopoty finansowe i upadł. Dziś firma jest w rękach spółki VLF, do której należy także założyciel Fiskera, Henrik Fisker. Oto ich najnowsze dzieło: VLF Destino.
W przeciwieństwie do pierwowzoru auto nie jest już hybrydą. Co prawda różnice dotyczące wyglądu i wyposażenia są niewielkie, lecz pod maską znajdziemy zupełną nowość. Zamaist hybrydowego systemu pracuje tam 6,2-litrowy silnik V8 z Chevroleta Corvette ZR-1. Jednostka ta pozwala osiągać setkę w 3,9 sekundy i rozpędzać się do 322 km/h.Całkiem ciekawa propozycja dla fanów szybkich i nietypowych aut. Cena także nie odstrasza - wynosi 229 000 dolarów.