Z taśm fabryki Toyoty w Kentucky zjechał niedawno 10-milionowy egzemplarz Camry. Model ten jest produkowany w tamtejszym zakładzie od 1988 roku. Toyota wpadła więc na godny podziwu pomysł rozlosowania 10-milionowego egzemplarza wśród 200 pracowników fabryki zatrudnionych od co najmniej 26 lat.
Szczęśliwcem okazał się członek zespołu d.s. kontroli jakości Tom Keith, w którego ręce trafiła fabrycznie nowa Toyota Camry wyróżniająca się (podobnie jak pierwszy egzemplarz z 1988 roku) białym lakierem nadwozia.
Dotychczas Keith jeździł Toyotą Avalon z 2007 roku, więc chętnie przerzuci się na nowiutką Camry. Swoją drogą szkoda, że niewielu producentów traktuje swoich pracowników w podobny sposób.