Konstruktor Gordon Murray zaprezentował swoje wyjątkowe, ekologiczne auto w 2010 roku. Sześć lat później pojazdem zainteresowała się firma Shell, która postanowiła nieco go udoskonalić.
W ten sposób powstało nowe wcielenie T25. Pojazd jest wyposażony w mały silnik benzynowy o pojemności 0,6-litra. Dzięki nadwoziu z włókna węglowego cała konstrukcja waży nie więcej niż 550 kg.
Sprawia to, że pojazd jest dość dynamiczny i ekonomiczny. Śrenie spalanie wynosi 2,64 litra na 100 km. Shell szczyci się, że taki wynik jest możliwy, dzięki specjalnie zaprojektowanym olejom pozwalającym pracować silnikowy z mniejszymi oporami. Niskie spalanie zawdzięczamy też dopracowanej aerodynamice.Przedstawiciele Shella podkreślają, że chcą wspomóc rozwój projektu Murraya. Kto wie? Może auto w końcu doczeka się długo oczekiwanej wersji produkcyjnej...