Jeszcze kilka lat temu przyszłość Seata wisiała na włosku. Hiszpańska marka z roku na rok notowała coraz niższą sprzedaż zbliżając się do dna. Na szczęście wraz z pojawieniem się nowego Leona nastały lepsze czasy.
Auto okazało się na tyle atrakcyjne, że klienci powrócili do Seata sięgając nie tylko po kompakt, ale i mniejszą, odświeżoną Ibizę. Wszystko to sprawiło, że w 2014 roku zamiast strat i spadków sprzedaży Seat zanotował znaczący, 15-procentowy wzrost.
Firma znów twardo stoi na nogach i może się rozwijać. Niebawem ofertę ma uzupełnić pierwszy w historii SUV Seata, który ma spore szanse powtórzyć, a nawet przebić sukces Leona.