Seat Leon czwartej generacji w końcu wyjechał z cienia i prezentuje się fantastycznie. Nowy design, większe nadwozie, nowoczesne technologie i komplet nowych jednostek napędowych. Leon przeszedł poważną transformację.
Najnowsza generacja Leona powstała na platformie MQB Evo znanej z nowej Skody Octavii i VW Golfa. Seat rozciągnął rozstaw osi względem poprzednika o 50 mm. Hatchback jest o 86 mm dłuższy, 16 mm węższy oraz 3 mm niższy. Producent zrezygnował z trzydrzwiowej odsłony, dlatego w ofercie pozostanie pięciodrzwiowy hatchback oraz kombi o nazwie Sportstourer. Kombi wydłużyło się o 93 mm. Zmienione proporcje polepszyły o 8 procent współczynnik oporu powietrza.
Seat Leon może się pochwalić bagażnikiem o pojemności 380 l w przypadku hatchbacka oraz 617 l w kombi. Wnętrze zostało pozbawione większości fizycznych przycisków, a kontrolę nad funkcjami auta zapewnią ekrany dotykowe oraz sterowanie głosowe.Pod maskę trafią jednostki benzynowe o pojemnościach 1,0 l, 1,5 l oraz 2,0 l. Nie zabraknie diesla 2,0 TDI w różnych wariantach mocy, a całość dopełnią napędy z miękkimi hybrydami oraz hybryda typu plug-in. Ta ostatnia będzie bazować na silniku 1,4 l. W zależności od silnika będzie dostępna sześciobiegowa skrzynia manualna bądź automat DSG.Seat Leon wygląda świetnie i powinien trafić w gusta klientów. Złośliwi mogli by powiedzieć, że dostaliśmy w końcu Golfa z charakterem.