23 seria Top Gear przyniosła wiele nowego ale nie wszyscy entuzjastycznie podeszli do nowych prowadzących. Chris Evans nie wytrzymał fali krytyki i odszedł po pierwszym sezonie. Po tych wiadomościach 50 Cent wyszedł z propozycją, że może zastąpić Evansa.
50 Cent powiedział, że marzy mu się praca w zespole Top Gear i mógłby uratować show i ostatnie słabe wyniki oglądalności, jednak nie za darmo. Raper pochwalił się dodatkowo, że przez lata działalności nie byłoby auta, którego nie prowadził a jego własna kolekcja jest imponująca.
BBC oczywiście nie rozważa opcji przyjęcia rapera w szeregi prowadzących i show prawdopodobnie zostanie w obecnej formie, uszczuplony jedynie o obecność Chrisa Evansa. Mimo to warto wiedzieć, że zawsze jest jakaś opcja awaryjna.
To by się nadawało na pierwszego kwietnia, a nie jako "poważny" news! :-D Już to sobie wyobrażam jakby wyglądał taki (i tak już trochę okaleczony) Top Gear. Łaziłby po studio obwieszony łańcuchami, z gaciami na kostkach i klepał się z "czarnuchami", którzy przyszli jako widownia, szczerzyłby zęby, co chwile wyciągałby gnata i jeszcze zapraszał laski z widowni, żeby opalały się w blasku jego "zajebistości". A może jeszcze wpadł by na plan jakiś gang, trochę postrzelał. Jakby kręcił jakiś materiał, to z pewnością byłby jakiś pościg policji i przemycałby prochy. Generalnie rozpiździel totalny! ;D
kolekcja aut? jak bankrutowal rok temu to w sadzie mowil ze wszystkie auta ktorymi sie chwalil w telewizji nie byly jego a pozyczane od znajomych i z wypozyczalni luxusowych aut
Oni się chyba uparli na siłę żeby był czarny prowadzący
@Diesel Power Napisałeś jak byś opisywał Hamiltona. @FAZZZ To było kontrolowane bankructwo. On tak naprawdę nie zbankrutował. @gieno Jednym z nowych prowadzących jest już murzyn, Rory Reid. Nie mam nic do murzynów ale gościu się całkowicie do tego nie nadaje tak samo jak ten Chris Harris. Powinni ich obu wywalić, za bardzo przypominają typowych dziennikarzy motoryzacyjnych, są odpowiednikiem takiego Kornackiego. Zostawili by Eddiego, Amerykańca i Niemkę. Przynajmniej wtedy liczba prezenterów wróciła by do normy. Dla nie kumatych Top Gear to nie program motoryzacyjny tylko show o samochodach, więc zwyczajni dziennikarze motoryzacyjni są zbędni.
Będą z tego heheszki :-D
Coś mi się wierzyć nie chce hehe.
co za ściema:-), no chyba że pokaże swoje bryczki, a troszkę ich posiada:-)...