Porsche 960 oddala się. Poczekamy nawet 10 lat

Porsche choć wciąż kojarzy się z kultowym modelem 911 w ostatnich latach zdecydowanie rozszerzyło krąg swoich zainteresowań – takie modele jak Cayenne, Panamera czy Macan cieszą się dużą popularnością i przynoszą firmie konkretne dochody. Dla Porsche to wciąż mało i ma chrapkę na kolejne kawałki motoryzacyjnego tortu.

Ostatnio dużo się mówiło o modelu, który wypełniłby lukę pomiędzy topowymi odmianami Porsche 911 a takim cudeńkiem jak Porsche 918 Spyder. Chodzi o model, który byłby duchowym spadkobiercą Porsche 928 a nawet Porsche 959 i mógł rywalizować z takimi samochodami jak Ferrari 488 GTB, Lamborghini Huracan czy McLarenem 650S.

Początkowo wydawało się, że sprawy idą do przodu i będziemy mogli się spodziewać Porsche 960 (bo taka nazwa kodowa tego modelu krąży) już w 2017 roku. Miał to być pierwszy model koncernu VW zbudowany na nowej platformie wykorzystywanej także przez kolejną generację 911 czy Audi R8 oraz Lamborghini.

Okazuje się jednak, że na topowy model Porsche będziemy musieli poczekać zdecydowanie dłużej. Nawet do 2026 roku. Skąd takie opóźnienie? Sprawa jest złożona. Po pierwsze skandal z fałszowaniem emisji spalin przyciął skrzydła nie tylko marce VW ale także całemu koncernowi. Po drugiej Porsche obecnie pracuje nad kolejnymi wersjami aktualnie produkowanych aut – jak choćby Panamerą w wersji kombi czy kolejną generacją modelu 911. Na tapecie jest również SUV Coupe w stylu BMW X6. Nie wolno również zapominać o intensywnie rozwijanym projekcie w pełni elektrycznego Porsche. Ostatnia przyczyna – VW obawia się rywalizacji Porsche 960 z Lamborghini.

2016-09-05 - R. Bednarz