Unijne etykiety na oponach przechodzą kolejną ewolucję. Tym razem główną nowością jest nowy symbol, który określa parametry danej mieszanki w warunkach zimowych. W skrócie: pojawia się podział na opony "zimowe” i "super-zimowe". Reszta to kosmetyka.
Kierowcy w Polsce i pozostałych krajach Wspólnoty zdążyli już zaznajomić się z obecnym na bokach zimowych opon znakiem 3PMSF, czyli płatkiem śniegu wpisanym w trzy górskie szczyty. Symbol ten pojawia się również na etykietach opon pod warunkiem spełnienia określonych warunków przyczepności, które sprawdzają niezależne organy nadzoru rynku.
Komisja Europejska zdecydowała się poszerzyć zakres testów, jakim poddawane są obecne na rynku opony. Obok testu na polewanym wodą torze przy temperaturze od +2 do +20 stopni dopiero teraz pojawi się również test w warunkach typowo zimowych: na torze śnieżnym przy temperaturze od -15 do -2 stopni Celsjusza.
Najskuteczniejsze opony w tych warunkach uzyskają nowy symbol: już nie śnieżynkę, a szczytu górskiego z soplami. Czy to oznacza, że opony ze znaczkiem ośnieżonej góry są lepsze? Nie zawsze. Taki model będzie co prawda bardziej przyczepny w wyjątkowo trudnych warunkach śniegowych, ale w pozostałych (takich jak temperatury na plusie, nawierzchnia sucha lub mokra) będzie już miał gorsze parametry przyczepności, hałasu i oporów toczenia.
Oznacza to, że przez większą część zimy na polskich ulicach takie "super-zimowe" opony będą notowały gorszą przyczepność i większe zużycie paliwa, oraz będą też głośniejsze od zwykłych zimówek. W praktyce więc nowe oznaczenie trafi na wyspecjalizowane mieszanki, które w Unii sprzedają się głównie w krajach skandynawskich. W Polsce takie gumy mogą przydać się co najwyżej osobom jeżdżącym autem w najbardziej niedostępnych regionach górskich.
Nowe etykiety opon od 1 maja 2021 r.: wszystkie zmiany
Poza nowym symbolem etykiety na oponach zyskały także inny projekt, który ma być bardziej przejrzysty. Przy przedstawianych parametrach (przyczepność na mokrej nawierzchni i ekonomika zużycia paliwa) tabelę skrócono o dwie najgorsze noty, po które już od dawna nie sięgano. Czytelniej przedstawiona jest też ocena głośności, na skali od A do C.
Ostatnią nowością na nalepce, która już od 1 maja znajdzie się na każdej sprzedawanej oponie, jest kod QR. Potencjalny klient może go zeskanować, by uzyskać więcej informacji na temat danego modelu z Europejskiej Bazy Danych o produktach (EPREL). Komisja Europejska zapowiada wzbogacanie w przyszłości etykiet o kolejne informacje, takie jak żywotność (liczona w kilometrach).