Kiedy BMW poinformowało, że zamierza wkroczyć do segmentu aut hybrydowych i elektrycznych, nikt nie wróżył sukcesu. Jednakże i3 oraz i8 okazały się prawdziwymi hitami. Mimo nietypowego charakteru i bardzo wysokich cen.
BMW nie nadąża z produkcją, a czas oczekiwania na nowe i8 sięga nawet 18 miesięcy. Bawarska firma miała w planach wprowadzenie kolejnego modelu z serii "i", lecz musiała porzucić ten pomysł przynajmniej na jakiś czas.
Wszystko z powodu ogromnego popytu na i3 oraz i8. Wprowadzenie kolejnego modelu mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której BMW zabrakłoby sił roboczych. Poza tym uznano, że póki co obydwa modele nie potrzebują wewnętrznej konkurencji.