BMW przyzwyczaiło nas, że wszystkie modele spod znaku M są bezkompromisowe i nastawione na jak największą przyjemność z jazdy. Czasy się jednak zmieniają, a konkurencja wymusza pewne rozwiązania. Od teraz nowa M5-tka dostępna będzie tylko i wyłącznie z napędem xDrive... jednak dość rewolucyjnym.
Najnowsze dziecko stajni M zostanie zaprezentowane na targach we Frankfurcie, ale już teraz wiemy, że pod maską zagości 4.4-litrowe V8 o mocy 600KM oraz 700Nm. Domyślnie moc będzie trafiać na wszystkie koła, ale po raz pierwszy będzie możliwość przerzucenia całej mocy tylko na oś tylną - podobnie jak ma to miejsce w Mercedesie-AMG E63 S.
Stylistyka auta nie jest do końca poznana, a wszystkie zdjęcia ukrywają nadwozie pod grubą warstwą kamuflażu. Z czasem zapewne poznamy wygląd nowej M-ki.