Odbiór nowego auta jest bez wątpienia ważnym i emocjonującym wydarzeniem w życiu każdego fana motoryzacji. Trudno przewidzieć, że może się ono przerodzić w prawdziwy koszmar.
Przekonał się o tym pewien Amerykanin, który w zeszłą sobotę odebrał nowiutki egzemplarz Mazdy MX-5 z salonu w Jacksonville. Zdołał nim przejechać zaledwie kilkaset metrów. Na jednym ze skrzyżowań w tył jego nowego auta wjechał Ford F150.
Uszkodzeniu uległa zarówno tylna jak i przednia część małej Mazdy, gdyż w wyniku uderzenia auto uderzyło w poprzedzający pojazd. Cała sytuacja początkowo wydawała się ponurym żartem.