Lata 90-te XX-wieku były złotym okresem japońskiej motoryzacji. Niemalże każdy, wschodni producent miał wówczas w swojej ofercie sportowe, pięknie wyglądające coupe z mocnym silnikiem i tylnym napędem. Wystarczy wspomnieć Hondę NSX, Mitsubishi 3000GT, Mazdę RX-7, Toyotę Suprę, czy Nissana 300ZX.
Każde z tych aut do dziś przyprawia o szybsze bicie serca. Niestety coraz trudniej o zadbany egzemplarz, a jeśli takowy się gdzieś pojawi, osiąga horrendalne ceny.
Przykładem może być prezentowany Nissan 300ZX. Pochodzi on z 1996 roku i przez całe swoje życie przejechał tylko 920 mil. Zachowany jest w idealnym stanie, gdyż większość czasu spędził w ogrzewanym i klimatyzowanym garażu.