Japończycy miewają dziwne pomysły. Przykładem może być chociażby Mitsubishi, które rezygnuje z Lancera Evolution twierdząc, że ewentualny następca będzie crossoverem. Podobny los miał spotkać Nissana 370Z, przynajmniej tak twierdzili niektórzy przedstawiciele marki.
Nissan przyznaje, że rozważał taką opcję. Ostatecznie jednak zdecydowano się pozostać przy standardowym coupe. Oznacza to, że fani modelu nie mają się czego obawiać. Nowa generacja 370Z nie zatraci swojego charakteru.
Jak na razie jednak nie wiemy czego dokładnie się spodziewać. Niewykluczone, że pod maską znajdziemy napęd hybrydowy. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kolejne wieści z Japonii. Debiut nowego 370Z nastąpi w ciągu najbliższych 2 lat.