Po niedawnej akcji serwisowej związanej z poduszkami powietrznymi pasażera, Mini ponownie przywołuje swoje auta do warsztatów.
Jak się okazuje aż 86 tysięcy aut może mieć problem z układem kierowniczym, a dokładniej pompą wspomagania, która może nagle odmówić posłuszeństwa. Według amerykańskich agencji zajmujących się bezpieczeństwem na drogach, w wyniku usterki doszło już do 20 wypadków, w których obrażenia odniosło 5 osób.
Problem dotyczy Mini wyprodukowanych pomiędzy 2002 a 2005 roku sprzedawanych na rynku amerykańskim. W przypadku tak wiekowych pojazdów dotarcie do wszystkich właścicieli może nie być proste. Mimo to Mini zobowiązało zająć się problemem najlepiej jak to możliwe.