Michael Horn, do niedawna główny szef amerykańskiego oddziału Volkswagena, kilka dni temu opuścił koncern. Oficjalnym powodem były przyczyny osobiste. Ludzie związani z koncernem mówią jednak o nieco innych powodach.
Anonimowi pracownicy amerykańskiego oddziału Volkswagena przyznają, że relacje z Wolfsburgiem są bardzo napięte, co najbardziej odczuł Horn. Chciał on w jakikolwiek sposób udobruchać amerykańskich właścicieli aut z wadliwymi dieslami oferując im karty podarunkowe w wysokości 1000 dolarów.
Takie działania spotkały się podobno z ogromną krytyką Wolfsburga. Horn ogłosił bowiem akcję zadośćuczynień bez ostatecznej konsultacji z niemieckim oddziałem.