A więc jest. Przed Wami flagowy model ze Stuttgatu. Mercedes AMG GT R. Auto miała swoją premierę w Goodwood i trzeba przyznać, że nie zawiodło oczekiwań. A te były spore i w dodatku rozbuchane przez intensywną kampanię promocyjną w której uczestniczył sam Lewis Hamilton. Sama premiera auta również przebiegała niezwykle spektakularnie - auto zostało dostarczone do Goodwood w kontenerze zawieszonym na linach pod śmigłowcem.
Co zatem oferuje AMG GT R? Pod maską silnik V8 o pojemności 4 litrów uzbrojony w dwie turbosprzężarki. Jego moc to 585 KM i 700 Nm. Zatrzyk mocy idzie w parze z kuracją odchudzającą - auto zgubiło 90 kg. Jak wyglądają zatem osiągi? Do setki Mercedes AMG GT R rozpędza się w czasie 3,6 sekundy a jego maksymalna prędkość wynosi 318 km/h. Kolejne biegi (jest ich 7) za sprawą poprawionego dwusprzęgłowego automatu są wbijane jeszcze szybciej, niż do tej pory.
Jednak to co robi największe wrażenie do brzmienie układu wydechowego. AMG zawsze słynęło z pięknych wrażeń akustycznych. GT R w tej kwestii nie zawodzi a nawet podnosi poprzeczkę. Kiedy zatem będziemy mogli usłyszeć "Bestię z zielonego piekła"? W Europie sprzedaż ruszy w marcu 2017 roku.