Wypadki z udziałem supersamochodów i ich mechaników zdarzają się zaskakująco często. Najnowszym przykładem może być wyjątkowy Nissan GT-R zmodyfikowany przez Liberty Walk.
Auto było warte znacznie więcej niż fabryczny GT-R. Niestety teraz nadaje się tylko na złom lub ewentualnie do porządnego suszenia. Nie sądzimy jednak, aby udało się przywrócić jego pełną sprawność.
A wszystko to jest winą niezbyt rozgarniętego mechanika, który po dokonanej naprawie udał się na jazdę próbną. Niestety przesadził z prędkością i na jednym z zakrętów wypadł z drogi. Na jego nieszczęście auto wylądowało prosto w rzece.Mechanikowi udało się wydostać z wraku, dzięki czemu uszedł z życiem. Teraz czeka go cała masa konsekwencji.