Do nietypowego wypadku z udziałem McLarena MP4-12C doszło kilka dni temu w Orange Park na Florydzie.
Supersamochód był transportowany na przyczepie ciągniętej przez półciężarówkę. Niestety pojazd z powodu niewystarczającego prześwitu utknął na przejeździe kolejowym. Kierowca zdążył się ewakuować, lecz nadjeżdżający pociąg uderzył w zestaw stojący na przejeździe.
W wyniku wypadku zarówno pojazd holujący, przyczepa jak i superauto zostały dość poważnie uszkodzone. Warto wspomnieć, że McLaren wieziony był do pobliskiego dealera na standardowy przegląd.
Teraz będzie potrzebował znacznie poważniejszych zabiegów. Trudno powiedzieć, czy naprawa jest w ogóle opłacalna.