Amerykański oddział Maserati wzywa do serwisu właścicieli modeli Ghibli oraz Quattroporte. Jak się okazuje auta mogą mieć problem z samoczynnym prrzyspieszaniem. Czyżby powtórka problemów z jakimi borykała się Toyota kilka lat temu?
Nie do końca. Przyczyna jest bowiem dość banalna i leży w dywaniku znajdującym się pod nogami kierowcy. Jak się okazuje, w niesprzyjających okolicznościach dywanik może zahaczyć o pedał gazu w taki sposób, że spowoduje ciągłe przyspieszanie.
W pojazdach klasy premium jest to niedopuszczalna wada, którą Maserati obiecało usunąć najszybciej jak to możliwe. "Naprawa" ma polegać po prostu na wymianie dywanika. Łącznie akcją serwisową objęte zostanie 28 235 aut.