Lexus LFA przez wielu uznawany jest za najlepsze superauto XXI-wieku. To bez wątpienia bardzo dopracowana konstrukcja, która miała tylko jedną wadę - krótki okres produkcji.
W praktyce doprowadziło to do sytuacji, w której chętnych było znacznie więcej niż aut. Oznacza to, że obecnie ceny egzemplarzy używanych sięgają horrendalnych kwot. Przykładem może być prezentowany LFA Nurburgring Edition.
Jako nowy kosztował 375 000 dolarów. Dziś wystawiono go na sprzedaż za oszałamiającą sumę 7 mln dolarów. Jak dotąd auto przejechało zaledwie 680 km. Co ciekawe, maskę ozdobiono autografem Akio Toyoda - szefa koncernu Toyota.