To jedna z najdziwniejszych akcji serwisowych tego roku. Land Rover wzywa do warsztatu 5300 egzemplarzy Discovery poprzedniej generacji wyposażonych w szklany dach.
Jak się okazuje, w niektórych pojazdach ruchoma, otwierana szyba może nie być właściwie zamocowana. W konsekwencji podczas szybszej jazdy może ona odpaść.
Nie trzeba nikomu tłumaczyć jak bardzo niebezpieczna jest taka wada. Kierowcy jadący za Discovery powinni mieć się na baczności. Co ciekawe problem dotyczy wyłącznie egzemplarzy z rynku australijskiego. Land Rover obiecał zająć się nim najszybciej jak to możliwe.