Lamborghini co jakiś czas zaskoczy świat jakimś niekonwecjonalnym projektem, który zdejmuje czapki z głów. Ta pora właśnie nastała, a światło dzienne ujrzał projekt o nazwie Terzo Millenio - jednym słowem szalony.
Samochód to tylko auto koncepcyjne, ale pokazuje kierunek rozwoju włoskiego producenta na najbliższe lata. Auto kontynuuje język stylistyczny marki. Zobaczymy LED-owe światła w kształcie litery Y. Największe zmiany kryją się jednak w napędzie i sposobie zarządzania energią. Auto napędzane jest przez 4 silniki elektryczne - po jednym na każde koło. Energia magazynowana jest w superkondensatorach z "nanorurkami". Co więcej energia przechowywana jest nie tak jak to bywa standardowo w bateriach umieszczonych w podłodze, lecz tutaj ma to miejsce w karoserii przy użyciu specjalnych włókien kompozytowych.
Naukowcy musieli jedynie wyelimnować kwestie przebicia, która mogłaby spowodować nadmierne napięcia i wręcz porażenie prądem. Zabezpieczeniem przed tym są małe zbiorniczki wypełnione żywicą, które w razie uszkodzenia izolują nasze nadwozie.