Supersamochody najczęściej kończą swój żywot na drzewach, przydrożnych słupach lub w rowach. Rzadko kiedy dochodzi do ich kolizji z innym pojazdem. Tak jak w prezentowanym przypadku z RPA.
Lamborghini Gallardo Spyder zderzyło się z Mazdą CX-5. Nie wiemy jak dokładnie doszło do zdarzenia. Sądząc po fotografiach auta najechały na siebie czołowo. Płaski przód Lamborghini zadziałał jednak jak rampa dla rozpędzonego SUV-a. Mazda wyleciała więc w powietrze i wylądowała na dachu.
To bez wątpienia dość niecodzienny wypadek nie tylko pod względem aut jakie w nim uczestniczyły. Sam przebieg zdarzenia musiał wyglądać nietypowo. Na szczęście żaden z kierowców nie odniósł poważnych obrażeń.