Pomarańczowa Supra z pierwszej części serii Fast&Furious
przeszła zarówno do historii kina, jak i motoryzacji. Nic więc dziwnego, że prowadzony
przez Paula Walkera wóz stał się najcenniejszą Suprą na świecie. 19 czerwca została
ona zlicytowana na aukcji Barrett Jackson w Las Vegas za 550 tys. dolarów,
czyli równowartość 2 110 620 zł.
Na przestrzeni lat saga "Szybcy i wściekli" ewoluowała w
coraz dziwniejszym kierunku, aż dotarliśmy do dziewiątej części tej franczyzy,
w której bohaterowie lecą Pontiaciem Fiero z napędem rakietowym w kosmos.
Jednak nie zawsze tak to wyglądało. W pierwszej, oryginalnej
części z roku 2001, kultowy klimat zbudował niesamowicie oddany obraz
nielegalnych wyścigów, poruszająca fabuła i gra takich aktorów jak Paul Walker.
No i samochody. Czarny Dodge Charger Dominica Toretto i pomarańczowa Supra Briana
O'Connera. Z perspektywy czasu można troszkę z tych filmów czy nawet
występujących w nich aut śmiać. Ale każdy przyzna, że miał moment w życiu, gdy
się nimi fascynował. Pierwsza część "Szybkich i wściekłych" to było coś.
Zła wiadomość: właśnie ominęła Cię okazja, by ta słynna
Supra znalazła się w Twoim posiadaniu. Dobra jest taka, że i tak poszła za
majątek. Dokładniej to za 550 tysięcy dolarów, a więc w przeliczeniu na
złotówki ponad 2,1 miliona zł. To automatycznie daje temu autu tytuł najdroższej
Toyoty Supry w historii.
W czołówce tej klasyfikacji znajduje się… inna, identyczna Supra, którą producenci filmu wykorzystywali do innych scen w filmie. 6 lat temu na innej aukcji osiągnęła cenę 185 tys. dolarów.
Ta, którą
zajmujemy się dzisiaj, była przeznaczona do scen wnętrza i ogólnych ujęć
zewnętrznych. Tak, podobnie jak Szarika w Czterech Pancernych grały trzy różne
psy, tak i rolę pomarańczowej Supry O'Connera grało kilka aut.
To będące przedmiotem tej aukcji zostało zbudowane w roku
1994 roku, po czym na potrzeby filmu zostało przebudowane w Kalifornii, w
zakładzie The Shark Shop, należącym do niejakiego Eddiego Paula. Eddie pokrył
auto pomarańczowym lakierem z palety Lamborghini Diablo i grafikami "Nuklearnego Gladiatora" autorstwa artysty Troya Lee.
Klasyczny wygląd amerykańskiego tuningu przełomu lat 90. i
dwutysięcznych dopełnił bodykit firmy Bomex, maska TRD, tylne skrzydło APR i
dziewiętnastocalowe obręcze Dazz Motorsport. Co ciekawe, auto przez cały czas
napędza fabryczny silnik 2JZ-GTE (trzylitrowa, rzędowa szóstka), połączony z…
czterobiegowym automatem. Nawet jeśli gałka skrzyni biegów w środku
sugerowałaby manual o nieskończonej liczbie przełożeń.
Sukces pierwszej części Szybkich i wściekłych doprowadził do
powstania sequelu "Za szybcy, za wściekli", który miał swoją premierę zaledwie dwa lata później. W kolejnej części sagi rzeczona Supra występowała
nadal, ale już jako złote auto Slap Jacka. Kolejni właściciele byli chyba
jednak świadomi historycznej roli pierwszego malowania, jako że szybko
przywrócili konfigurację znaną z pierwszego filmu. Jak widać – opłaciło się!