Koenigsegg przechodził ostatnio ciężkie chwile, ponieważ gotowa, robiona na zamówienie Agera RS Gryphon tuż przed oddaniem w ręce klienta uległa poważnemu wypadkowi. Podczas końcowych testów na torze, kierowca nie zapanował nad maszyną i niestety skończył w rowie.
Nabywcą unikatowego supersamochodu był Manny Khoshbin znany ze swojej imponującej kolekcji - w swoim garażu trzyma takie perełki jak Bugatti Veyron, Porsche 918 Spyder, Saleen S7 czy McLaren P1. Niestety na Agerę będzie musiał poczekać kolejne miesiące o ile nie lata.
Po zdarzeniu szef marki Christian von Koenigsegg od razu skontaktował się z milionerem z Californii i wyjaśnił całą sytuację. Zaproponował przy tym, że firma zbuduje dla niego zupełnie od nowa kolejny egzemplarz, który ma robić jeszcze większe wrażenie - zatem założenia projektu początkowego nieco się zmienią. Rozbity model przejdzie natomiast gruntowną naprawę i posłuży jako auto testowe w firmie - przypomnijmy, że ten konkretny egzemplarz posiada wstawki z 24-karatowego złota.