Większość wypadków z udziałem szybkich aut niestety kończy się tragicznie. Tym razem jednak było inaczej. Kierowca może mówić o niesamowitym szczęściu.
Zdarzenie miało miejsce kilka dni temu w RPA. Kierujący nowiutkim BMW M3 przy dużej prędkości stracił panowanie nad autem, wypadł z drogi i kilkunastokrotnie dachował.
BMW zostało doszczętnie rozbite. Aż trudno uwierzyć, że można wyjść cało z takiego wypadku. Co więcej, kierowca nie odniósł nawet poważniejszych obrażeń. Skończyło się na siniakach i otarciach.