Pamiętacie jeszcze Fisker Karmę? Niezwykły samochód o genialnym designie, szlachetnych materiałach i napędzie hybrydowym. W projekt finansowo zaangażował się nawet sam Leonardo DiCaprio. Niestety coś poszło nie tak i przez kilka lat było o samochodzie cicho.
Za sprawą chińskiej firmy Wanxiang Karma po 3 latach powraca. Z nazwy zniknęło nazwisko twórcy samochodu (Fisker) i teraz samochód nazywa się Karma Revero. To nie jedyne zmiany, które zaserwowali nam nowi właściciele.
Pod względem designu auto właściwie nie różni się od pierwowzoru. Nie jest to problem ponieważ Karma wciąż może się pochwalić świetnym designem, który jest równie świeży jak w dniu premiery. Materiały we wnętrzu auta również są najwyższej klasy - drewno, metal a nawet kamień. Nie ma się do czego przyczepić. Zmieniono za to elektronikę i oprogramowanie w systemach sterujących. Tutaj czas biegnie nieubłaganie i brak najnowszych rozwiązań mógłby zniechęcić klientów.Dużę zmiany zaszły za to w kwestii napędu. Co prawda pod maską wciąż mamy ten sam doładowany silnik benzynowy o mocy 260KM ale prądnica ładująca akumulatory ma 2 razy więszką moc (6.6kW) a pojemność akumulatorów wzrosła z 20.4kWh do 21.4kWh. Efekt? Według producenta auto w trybie elektrycznym powinno przejechać około 50 mil.Co więcej, solarny dach w który wyposażona jest Karma Revero jest zdolny ładować akumulatory służące do napędu auta. Wcześniej był wykorzystywany tylko do wsparcia urządzeń elektrycznych na pokładzie samochodu. Co prawda zysk z nowego rozwiązania nie jest oszałamiający bo dziennie to dodatkowe 1,5 mili zasięgu ale jak to mówią ziarnko do ziarnka...Niestety, zmieniła się również cena. Karma Revero kosztuje od 130 tysięcy dolarów. To aż 27 tysięcy dolarów więcej, niż kosztował Fisker Karma.