Jeremy Clarkson zawsze słynął z kontrowersyjnych wypowiedzi. Nie możemy jednak oprzeć się wrażeniu, że w tym roku gospodarz Top Gear pobił wszelkie rekordy.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zarzucono mu m.in. rasizm (dwukrotnie) oraz wyśmiewanie historii trudnych stosunków pomiędzy Argentyną i Wielką Brytanią. Co zgotował tym razem?
Kilka dni temu Clarkson zamieścił na swoim Twitterze następujący wpis: "jedna z najlepszych jazd mojego życia. Szutrowa droga. M6. Słońce zachodzi. iPod gra Blind Faith. Piwo w uchwycie na kubki"