Choć Justin Bieber zamówił niedawno nowiutkie LaFerrari to jeszcze go nie otrzymał. Do tej pory prezentowany egzemplarz będzie jedynym jeżdżącym po amerykańskich drogach. Tak przynajmniej twierdzi sprzedawca.
Czy to jednak wystarczający powód, aby windować cenę aż tak wysoko? Przyzwyczailiśmy się, że LaFerrari raczej nie tanieją. Wydaje się jednak, że 5 mln dolarów jest lekką przesadą. To zdecydowanie nie tylko jedyne LaFerrari za Oceanem, ale i jedno z najdroższych aut w USA.
Mimo to na pewno znajdą się chętni gotowi wyłożyć tyle pieniędzy za ten cud włoskiej inżynierii napędzany hybrydowym systemem opartym o silnik V12. Jesteśmy ciekawi jak wysoko są jeszcze w stanie powędrować ceny tego modelu.