Zazwyczaj auta, które stały nieużywane przez ponad 30 lat reprezentują dość słaby stan techniczny. W tym przypadku jest jednak zupełnie inaczej. Poznajcie Mercedesa 300SD, który przez całe swoje życie przejechał mniej niż 2500 km.
Auto wygląda dokładnie tak, jak w czerwcu 1982 roku, kiedy to Kanadyjczyk, Sam Mawani wyjeżdżał nim z salonu. Mawani zdecydował się na bogato wyposażoną wersję z szampańskim lakierem nadwozia i silnikiem diesla.
Dość ciekawa kombinacja jak na auto, które z założenia miało jeździć niewiele. Właściciel kupił Mercedesa, ponieważ ten bardzo mu się podobał. Celem było jednak utrzymanie auta w idealnym stanie. Nic więc dziwnego, że pojazd większość życia spędził w czystym i suchym garażu.