Logo

Honda CR-Z Final Edition - na pożegnanie

To już jest koniec. Koniec Hondy CR-Z. W pożegnalnym geście na rynek japoński trafi limitowana seria o wiele mówiącej nazwie Final Edition, która wyróżniać się będzie kilkoma plakietkami i detalami. Nic wielkiego. W sumie to nawet pasuje do tego modelu, który na rynku nic wielkiego nie zwojował.

Czemu Honda CR-Z nie odniosła sukcesu? Zdaje się, że decydenci Hondy niepotrzebnie nawiązywali do kultowego modelu CR-X. Niestety, hybrydowy CR-Z poza sportową stylizacją nie oferował praktycznie niczego co by się wiązało ze sportem. Spora masa i niska moc sprawiała, że był to żółw w skórze antylopy.

Co ciekawe sama Honda nie kwapiła się z ratunkiem dla modelu CR-Z. Po swojej premierzy i chwilowym zainteresowaniu kurzył się w salonach Hondy, coraz bardziej bardziej zapomniany i niepotrzebny - wstydliwie wycofywany z kolejnych rynków.

Trochę szkoda niewykorzystanej szansy. Honda w nowym modelu NSX udowadnia, że nie zapomniała jak się buduje modele sportowe - nawet gdy wykorzystują napęd hybrydowy.

2016-06-18 - R. Bednarz

0

Komentarze do:
Honda CR-Z Final Edition - na pożegnanie