Sztuczne podkręcanie dźwięku silnika za pomocą samochodowych głośników lub specjalnych elementów montowanych na układzie dolotowym nikogo dziś nie dziwi.
Ford stosuje takie rozwiązania zarówno w Focusie ST jak i Mustangu 2,3 Ecoboost. Firma postanowiła jednak pójść jeszcze dalej, czego efektem jest projekt, który brzmi dość absurdalnie.
Jak się okazuje, Ford opatentował właśnie system mający imitować dźwięk dodatkowych cylindrów. Oznacza to, że 1,0 EcoBoost może w przyszłości brzmieć jak solidne V6. Po co?
Inżynierowie Forda twierdzą, że większość ludzi zmienia biegi na podstawie brzmienia silnika. Według nich, przy dźwięku V6 zmiana nastąpi znacznie szybciej niż przy standardowym hałasie generowanym przez trzycylindrówkę.
Oznacza to niższe zużycie paliwa i większą przyjazność dla środowiska. Trzeba przyznać, że to bardzo nietypowe podejście do tematu. Jeszcze nie wiemy kiedy nowe rozwiązanie doczeka się debiutu w autach produkcyjnych.
2016-05-10 - A. Ruciński
0
Komentarze do:
Ford opatentował nowy system imitacji dźwięku silnika. Po co?