Ford Mustang Mach-E wzbudził wielkie kontrowersje ze względu na łączenie crossovera nazwą z kultowym muscle carem. Równocześnie auto zrobiło bardzo dobre wrażenie i trafiło w gusta klientów. Producent chwali się, że przyjął przeszło 32 000 zamówień.
Każdy klient rezerwujący elektrycznego crossovera musiał wpłacić 500 dolarów zaliczki. Wygląda więc na to, że Ford jest na dobrej drodze, aby wyprzedać nakład na pierwszy rok produkcji Mustanga Mach-E. Producent planował produkcję na poziomie 50 000 egzemplarzy rocznie. Warto też powiedzieć, że szacunkowo nawet do 4000 pierwszych egzemplarzy to mogą być auta demonstracyjne na potrzeby dealerów oraz innych celów marketingowych.
Trzeba też pamiętać, że rezerwacja nie jest tożsama ze sprzedażą. Zazwyczaj od 12-23 procent klientów rezygnuje z zakupu aut. Tak było między innymi w przypadku Tesli Model 3. Mimo wszystko wygląda na to, że Ford Mustang Mach-E już odnosi pierwsze sukcesy. Teraz nie pozostaje nic, jak czekać na oficjalną premierę.