Superauta, szczególnie te spod znaku Ferrari należą do bardzo podatnych na samozapłon. Historia pamięta wiele przypadków pożarów z udziałem modelu 458 Italia. Tym razem jednak padło na F12 Berlinetta.
Turek będący właścicielem tego wyjątkowego superauta zauważył dym wydobywający się spod maski. Szybko zatrzymał auto i wezwał straż pożarną. Na szczęście pomoc przybyła bardzo szybko.
Mimo to komora silnika znacząco ucierpiała. Auto z pewnością da się naprawić, choć nie będzie to tanie. Dokładna przyczyna pożaru nie jest znana. Strażacy podejrzewają jednak samozapłon izolacji instalacji elektrycznej.