Koncern FCA zwolnił około 1300 pracowników fabryki w Sterling Heights, w Michigan. Wszystko z powodu spadającej sprzedaży niektórych modeli.
Głównym winowajcą jest Chrysler 200, który okazał się rynkową porażką. Do tego stopnia, że zakład musiał zupełnie zrezygnować z jednej zmiany i ogromnej ilości pracowników.
FCA obiecuje, że niebawem część z nich odzyska swoje stanowiska po restrukturyzacji zakładu i uruchomieniu produkcji nowych SUV-ów oraz Crossoverów.
Włosko-amerykański koncern nadal nie może podnieść się z kłopotów, z jakimi boryka się za Oceanem. Z miesiąca na miesiąc sytuacja wydaje się być coraz lepsza, lecz błędy przeszłości będą zbierać swoje żniwo jeszcze przez jakiś czas.