Rosyjski oddział Bentleya wezwał do serwisu 767 aut, wśród których znajdziemy Continentala GT, Continentala GTC oraz Flying Spura.
Jak się okazuje egzemplarze sprzedawane na rynku rosyjskim mogą mieć problem z akumulatorem, a dokładniej z jego mocowaniem, co w konsekwencji może doprowadzić do uszkodzenia baterii, braku zasilania lub nawet pożaru.
Bentley zaznacza, że nie odnotował jeszcze takiego przypadku, lecz lepiej "dmuchać na zimne". Właściciele wadliwych Bentleyów zostaną wezwani do serwisu na oględziny i ewentualną naprawę.
Spodziewamy się, że Bentley jako marka Premium przygotował już jakieś formy zadośćuczynienia za te niedogodności.