BMW liczy każdego dnia kolejne straty. Fabryki w Monachium, Lipsku, Schenyang i Rosslyn musiały wstrzymać produkcję z powodu braku części. O co dokładnie chodzi?
Wszystko leży po stronie poddostawcy przekładni kierowniczych. Producent nie może się wywiązać z umowy przez co cała produkcja stoi - mowa tutaj o BMW serii 1, 2 oraz 4. Powodem całego zamieszania jest brak osłon układów elektrycznych montowanych w podzespołach.
Póki produkcja nie ruszy pracownicy fabryki są na przymusowym urlopie. Oczywiście niemiecki producent nie pozostawi sprawy bez odzewu i będzie domagał się odszkodowania od marki Bosch. Jak sprawa się potoczy będziemy informować w najbliższym czasie.