Nazwa Avatar kojarzy się z kinowym hitem, który mocno wypromował technologię 3D. Brytyjczycy postanowili jednak nazwać w ten sposób swoje nowe auto, które będzie torową zabawką pokroju Ariela Atoma.
To nowa propozycja pochodząca od nowej firmy. Jak zwykle w takich przypadkach, budżet jest raczej niewielki. Dalszy sukces zależy więc od tego jak bardzo inżynierowie przyłożą się do pracy.
Pierwszy Avatar ma zadebiutować jezszcze w tym roku. W ważącym około 700 kg nadwoziu zamontowany zostanie dwulitrowy silnik Forda o mocy 350 KM. Nietrudno więc domyślić się, że będzie to naprawdę szybki samochód.