Logo

Audi S3 2020: powoli do przodu

Ewolucja gorącego kompaktu Audi, jak przystało na niemiecką motoryzację, jest powolna. W czwartej odsłonie S3 z grubsza nie zmienił się silnik, ani nawet ogólny charakter. Samo S3 jest mimo tego naprawdę szybkim autem: nowa generacja przyspiesza do 100 km/h w 4,8 sekundy, a prędkość maksymalna jest ograniczona do 250 km/h.

Kilka miesięcy temu na rynek wszedł nowy Volkswagen Golf, co musiało wywołać lawinę kolejnych premier. Nie tak dawno temu do polskich salonów dotarła czwarta generacja Audi A3. Teraz, zgodnie z porządkiem świata VAG, przychodzi czas na poznanie jej gorętszej odmiany: Audi S3.

Trochę nietypowy jest fakt, że Audi zaprezentowało swojego hot-hatcha przed bliźniaczym VW Golfem R. Zresztą o S3 nie można mówić tylko jako o hot-hatchu: od razu obok hatchbacka pojawia się także zupełnie zgrabnie wyglądający sedan. Choć to akurat nie powinno być zaskoczenie, bo poprzednik też zręcznie łączył sportowe dodatki z elegancką, trzybryłową sylwetką.

Zero zaskoczeń również pod maską: tam niezmiennie pracuje czterocylindrowa jednostka 2.0 TFSI, która zyskała symboliczny wzrost osiągów. Teraz generuje 310 KM i 400 Nm. Moc przenoszona jest naturalnie na wszystkie cztery koła przez system quattro (tutaj pod tą nazwą kryje się proste sprzęgło Haldex) i siedmiobiegową, dwusprzęgłową przekładnię DSG.

Modyfikacje mechaniczne obejmują wydajniejszy zestaw hamulców i twardsze zawieszenie, które w stosunku do A3 obniża auto o 1,5 centymetra. Ostrzej zarysowane linie zderzaków i dodatkowe otwory wentylacyjne na nadwoziu mają zapewne głównie funkcję estetyczną, jako że niektóre z nich to tylko imitacje.

Trochę pazura w to jednak dojrzałe i zachowawcze wnętrze wprowadzają czerwone akcenty i aplikacje z włókna węglowego. Nowym dodatkiem wobec oferowanego już A3 są kubełkowe fotele (producent twierdzi, że są eko, bo do ich tworzenia wykorzystuje się zrecyklingowane plastikowe butelki). Oprócz tego – to, co już znamy z nowej generacji A3, czyli spore ekrany (centralny 10,1 cala, wirtualny kokpit – nawet 12,3 cala) i parę centymetrów więcej miejsca w środku niż w poprzedniku.

W kwestii ceny S3 także zanotowało minimalny wzrost: teraz cennik zaczyna się na poziomie 191 500 zł. Pierwsi zdecydowani na auto będą mogli wybrać limitowaną serię edition one, przy której zyska się atrakcyjne wyposażenie oraz jeden z prezentowanych lakierów: żółty Python (dla hatchbacka) i czerwony Tango (dla sedana).


2020-08-13 - R. Zakrzewski

0

Komentarze do:
Audi S3 2020: powoli do przodu