Takie wypadki zdarzają się zaskakująco często, co pozwala stwierdzić, że jazda próbna supersamochodem jest dość ryzykowną opcją dla salonu sprzedaży.
Potencjalni klienci zaskakująco często rozbijają auta jeszcze przed ich zakupem. Właśnie tak było kilka dni temu w brytyjskim Watford, gdzie jazda próbna żółtym Audi R8 zakończyła się... dachowaniem.
Na szczęście ani kierowcy, ani sprzedawcy siedzącemu obok nic się nie stało. Do wypadku doszło z bardzo prostej przyczyny. Kierujący wpadł w poślizg, nie opanował auta, wjechał na przydrożny pagórek i wylądował na dachu.