Aston Martin sukcesywnie rozbudowuje swoją gamę modelową. Teraz flagowe gran turismo w postaci Vanquisha doczekało się literki S, oznaczającej więcej mocy i jeszcze więcej wrażeń.
Odmiana S będzie się wyróżniać od zwykłego Vanquisha m. in. przemodelowanymi zderzakami oraz progami. Z tyłu na klapie znajdziemy spojler, a u dołu sportowe aspirację będą zdradzać zmienione końcówki wydechu oraz pokaźnej wielkości dyfuzor. Oczywiście Aston zrzucił zbędne kilogramy dzięki zastosowaniu większej ilości włókna węglowego.
Pod maską prawdziwy arystokrata. Żadnego turbo czy kompresorów. Czysta moc 600KM wydobywa się z wolnossącego silnika V12, który już w standardowym modelu dostarczał wrażeń na poziomie 3,8s do pierwszej setki. Producent nie podaje osiągów sportowej odmiany, ale domyślamy się, że może być tylko lepiej. Cena? Również kosmiczna, ale to bezpośredni rywal Ferrari F12 dlatego nie powinno dziwić, że zapłacimy za niego około 1,3 mln zł.