Alpina zajmuje się tworzeniem bardziej luksusowych i mocniejszych samochodów BMW. Firma dorobiła się pozycji, która winduje ją ponad bycie zwykłym tunerem. Kolejne modele firmy bazujące na bawarskich autach zyskują własną tożsamość.
Ostatnie ruchy BMW nasunęły pytanie, czy Alpina zdecyduje się na budowę luksusowych hot-hatchów na bazie przednionapędowych BMW. Okazuje się, że taka opcja nie istnieje. Szef firmy, Andreas Bovensiepen udzielił wywiadu magazynowi Motoring, w którym jasno podkreślił, że przednionapędowe auta nie powstaną pod marką Alpina.
Alpina nie będzie się zajmowała serią 1 i 2. Powodem są koszta rozwoju takich projektów i niska opłacalność. Alpina lubi wykorzystywać jeden silnik w wielu modelach. W efekcie firma nie ponosi dużych kosztów rozwoju inwestując w nowe jednostki stosunkowo rzadko. W przypadku przednionapędowych modeli firma musiałaby przeznaczyć duże środki na opracowanie odpowiednich rozwiązań. Poniesione koszta nie zwróciłyby się ze sprzedaży małych modeli. Te byłyby znacznie tańsze od obecnych pojazdów oferowanych przez markę, a popyt na ultra-luksusowe hatchbacki jest znikomy.
