Notowania marki Subaru mocno poszły w dół po tym jak na jaw wyszły nieprzyjemne fakty. Docelowo serwis będzie musiało odwiedzić 255 tysięcy samochodów. Akcja pochłonie producenta 44 mln dolarów.
Dochodzenie w firmie wykazało, że samochody zjeżdżające z taśm produkcyjnych fabryki Gumma były sprawdzane na końcu przez niewykwalifikowanych pracowników, a osoby dopiero szkolące się. Co więcej ta praktyka trwała od ponad 3 dekad, dlatego szykuje się ogromna akcja serwisowa.
Nissan stosował podobne praktyki od 1979 roku i to od tego japońskiego producenta zaczęły się kontrole w tym wymiarze. Subaru będzie musiało się pozbierać.