Mercedes poza tworzeniem super luksusowych i piekielnie szybkich samochodów ma swój udział w transporcie. W ofercie od 1995 roku jest Mercedes Sprinter będący jednym z najlepiej sprzedających się aut dostawczych. Przez cały ten okres na całym świecie sprzedano ponad 3 mln egzemplarzy tego auta.
Od pewnego czasu producent zapowiada nowy model zaczynając od zdjęć wnętrza. Nie inaczej stało się w tym przypadku - nowy Sprinter wygląda naprawdę genialnie. Niemiecki koncern postanowił zaadaptować wnętrze z mniejszych aut osobowych. Efektem są duże ekrany LCD oraz wloty powietrza w kształcie turbin.
Na pokładzie znajdziemy wszystkie najnowocześniejsze systemy oraz obsługę flotową łączącą auta między sobą. Samochód zadebiutuje najprawdopodobniej na targach w Genewie.
W aucie dostawczym liczy się prostota i intuicyjność obsługi przełączników na desce rozdzielczej, a nie tablety i wyświetlacze, które na mrozie nie będą działać. Ma też być bezawaryjne, a elektronika tego nie zapewnia, po kilku latach wiele rzeczy się psuje. W dodatku to wszystko potrzebuje prądu, a jak się coś zawiesi i będzie pobierać prąd przez weekend, gdy auto będzie nieużywane, to w poniedziałek czeka nie miła niespodzianka. Tyle z tej elektroniki. Nowe auta z HDSami mają nasrane tyle czujników, że nie idzie ich używać, bo komputer stwierdzi, że jest przeładowany i odmówi posłuszeństwa, choć w rzeczywistości bez problemu dałby sobie radę (wg. instrukcji obsługi o udźwigu). Postęp i troska o "bezpieczeństwo"...
że w większość cywilizowanych krajów raczej nie przeładowują jak u nas. A wyświetlacze no cóż tez ukłon w stronę klienta. Bo klient na zachodzie, którego stać na nówki wymieni to za pięć lat na nowy i nie będzie się martwił czy się popsuje czy nie. Ja bym sie bardziej martwił współpraca z Renault. W x clasie mercedesa która jest nawarrą już mamy silnik Renault ciekawe co będzie tutaj.